Noclegi na koszt pracodawcy nie są przychodem dla pracowników mobilnych (zatrudnionych np. na stanowiskach handlowców czy przedstawicieli handlowych). Po raz kolejny potwierdził to NSA. Tym razem taki pogląd został wyrażony w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 23 lutego 2017 r., sygn. akt II FSK 233/15, w którym wskazano, że zapewnienie noclegu przez pracodawcę pracownikowi pracującemu w tzw. terenie (chodzi tu więc o podwładnych stale się przemieszczających), bezsprzecznie służy wyłącznie realizacji obowiązku pracowniczego. Zatrudniony nie ma tutaj żadnej swobody w zarządzaniu i rozporządzeniu tym świadczeniem, gdyż wykorzystuje je w konkretnym celu, tj. wykonaniu umówionej pracy. Tym samym nie można mówić o jakimkolwiek „przysporzeniu” lub o „zrefinansowaniu pracownikowi kosztów”, lecz wyłącznie o ich zwrocie.
W omawianym wyroku czytamy:
„(…) Należy zwrócić uwagę, że w podobnym duchu wypowiedział się już NSA w wyroku z dnia 2 października 2014 r., podkreślając, że „obowiązek zapewnienia prawidłowej organizacji pracy nie może być utożsamiany tylko z zapewnieniem biurka, materiałów biurowych czy pokryciem kosztów eksploatacji samochodu służbowego czy kosztów zużytej energii elektrycznej. Ten obowiązek należy i trzeba odnosić i analizować w kontekście konkretnych obowiązków pracowniczych i wynikających z tych obowiązków oczekiwań pracodawcy. Skoro więc prawidłowe i efektywne wykonywanie obowiązków pracowniczych wymaga od pracownika nocowania w hotelu aby w określonym czasie wynikającym z kontaktów handlowych pracodawcy i kontrahenta dotrzeć do kontrahenta, to zapewnienie tej możliwości przez pracodawcę nie jest korzyścią pracownika ale właśnie wypełnieniem przez pracodawcę ustawowego obowiązku prawidłowego organizowania pracy tak aby była ona wydajna i należytej jakości. Zapewnienie możliwości nocnego wypoczynku odpowiada także obowiązkowi pracodawcy organizowania pracy w sposób zmniejszający uciążliwość pracy.” (zob. wyrok NSA, sygn. akt II FSK 2387/12; opublikowany w: www.orzeczenia.nsa.gov.pl). Skład rozpatrujący niniejszą sprawę, podziela wyżej zaprezentowaną argumentację. (…)”.